..

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Girl's heart



 Siedzę sobie w domu.. Jest ciepło, przyjemnie, miło. Powraca do mnie wciąż ta sama opowieść. Tak dobrze znana, tak wiele razy przeczytana i przeanalizowana.. Jako dziecko bardzo lubiłam czytać bajki Hansa Christiana Andersena. Czym byłoby życie bez baśni, bez historii przy których puszczało się wodzę wyobraźni? Jedną z nich zapamiętałam sobie najlepiej, mimo tego, że próbowałam wiele razy się powstrzymać, była tak smutna, że łzy same ciekły po policzkach. "Dziewczynka z zapałkami", każdy przynajmniej raz ją słyszał..O tym właśnie mówi 2 człon nazwy mojego bloga. O sercu dziewczynki, które tak bardzo pragnęło, ale nie miało nic. O nadziei  w to, że jedna zapałka coś zmieni, że da ciepło, że przez chociaż chwilę zapomni się o biedzie, o troskach, że będzie się innym człowiekiem. Zawsze pragnęłam być taką wolną duszą, mieć choć trochę wiary jak ta dziewczynka, choć wiedziałam, że istniała tylko w mojej wyobraźni.. Szukałam w sobie siły, odwagi i mimo iż doczytałam do końca, to w moich oczach postać małej dziewczynki nigdy nie odeszła.Czego uczy twórczość Andersena? Przede wszystkim, że nie każda baśń musi kończyć się słowami:"I żyli długo i szczęśliwie", że śmierć nie zawsze jest najgorszym co nas spotyka oraz, że powinniśmy znać też smutne bajki. W dzisiejszych czasach krew mnie zalewa jak słyszę, że dzieci bajek nie czytają.Czym więc jest dzieciństwo? Telewizją, internetem, komórką, tabletem..Mamy to wszystko i zdaję nam się, że zaspokoi to potrzebę posiadania. Trudno nam sobie wyobrazić kogoś, kto żyję choćby bez jednej z tych rzeczy. Często rzeczy materialne uważamy za lepsze. Prawda jest taka, że dosłownie nie mamy nic. Posiadamy jedynie coś czego nie rozwijamy, coś co porzucamy, coś czym gardzimy- wyobraźnię. Z nią przychodzimy na świat, dzięki niej żyjemy prawdziwie pragnąc i kochając. Bez niej nie istniałby kot chodzący w butach, latający dywan czy magiczny pantofelek. Jedyny wymiar, w którym możemy robić naprawdę to co chcemy, być tym kim pragniemy, mieć to o czym śnimy- mamy w zasięgu ręki. Może warto ją wyciągnąć?



1 komentarz:

  1. Teraz wszystkie dzieci i nastolatkowie są wychowane w czasach instagrama, facebooka i wyścigu szczurów, kto się lepiej ubiera, kto ma lepszy telefon. Jestem ciekawa jak już będę miała te 25 lat i zapytam takie powiedzmy 12 letnie dziecko czy zna właśnie taką bajkę jak ,,Dziewczynka z zapałkami'' i myślę że powie ,,nie'', jednak cieszę się, że urodziłam się jeszcze w tych normalnych czasach co się bajki na dobranoc czytało i dopiero jak miałam te 12 lat miałam internet, albo oglądałam stare bajki Disneya ;)

    OdpowiedzUsuń